Pierwszy dom nie dla wroga

By ze smutkiem w głosie nie powtarzać powiedzenia, że pierwszy dom buduje się dla wroga a dopiero trzeci dla siebie, warto przemyśleć dobrze wybór projektu domu, rozmieszczenie wnętrza, ilość okien i pomieszczeń gospodarczych. Każdy ma za sobą inne doświadczenia lokalowe, stąd różne oczekiwania co do wnętrz. Jeśli ktoś dużo podróżuje, bywa w domach innych osób lub często zmieniał mieszkania, ma większe doświadczenie w tej kwestii i na pewno widział wiele rozwiązań, które uznał za praktyczne lub po prostu bardzo ciekawe. Oczywiście osób, którzy w takich sytuacjach chcą służyć dobrą radą jest tak wiele, że czasami lepiej nie zadawać nurtujących nas pytań zbyt wielu osobom. Za dużo opinii za ten sam temat powoduje tylko jeszcze większy mętlik w głowie. Wiadomo bowiem, że budowa domu to ogromne przedsięwzięcie i ogrom decyzji do podjęcia. Najpierw warto więc samego siebie zapytać czego oczekuje się od swego wymarzonego miejsca na ziemi, jaki metraż będzie wystarczający i co musi być koniecznie a z czego można zrezygnować. Dopiero kiedy z samym sobą przeprowadzi się taki wywiad, można dopytywać znajomych o szczegóły i razem z nimi rozważać pewne kwestie. Natomiast jakieś techniczne kwestie rozstrzygać lepiej z samym projektantem, czy kierownikiem budowy, ponieważ to są osoby odpowiedzialne za wszelkie decyzje wymagające wiedzy inżynierskiej.